Choć w dzień Ich ślubu nad Krakowem rozpętała się niezła burza, pogoda na plenerze wynagrodziła nam to w pełni. Ogniste, piękne światło niczym kolor włosów Magdy i ciepło Bartka, zapisane w każdym kadrze. To taki plener, który robi się sam, kiedy ludzie są bardzo blisko. Dziękuję Wam za to.
Zapraszam na plener ślubny Magdaleny i Bartka w najpiękniejszej porze roku.